OWOCE CZY WARZYWA?

Pewnie nie raz słyszałeś, że dieta bogata w owoce lub soki zapewni Ci witaminy, minerału, usunie cellulit, odmłodzi i w ogóle zmieni Twoje życie. Prawda to? Nie prawda 🙂 Myślę, że dziś już większość z nas wie, że należy unikać nadmiernej ilości owoców, a dbać o dostateczną (czyli dużą) podaż warzyw. Innymi słowy: owoców jak na lekarstwo, warzyw nigdy dość. Dlaczego? Ponieważ owoce dostarczają przede wszystkim fruktozę. Fruktoza to taka wredna forma cukru, która trafia do wątroby i przekształca się w triacyloglicerole (znane Ci z badań lipidu profilowego jako TG). Ich nadmiar odpowiada za zwiększone ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Tak, miażdżyca od nadwyżki cukru, nie od tłuszczu. Jeśli nie wylewasz z siebie codziennie siódmych potów na siłowni to nie potrzebujesz rano miseczki muesli z suszonymi owocami, na drugie śniadanie koktajlu owocowego, owoców na przekąskę, owocu na deser, a na koniec dnia świeżo wyciskanego soku z owoców.

PRZEZDROWY SOCZEK?

No właśnie, soki. Czyli to co siedziało w 5 pomarańczach masz w 1 szklance. Tak kusiły nas kiedyś (i w sumie do dziś kuszą) reklamy soków kartonowych. „Na szklankę soku naszej cud firmy przypada tyle i tyle owoców co czyni ją bombą witaminową”! Owszem, bombą, ale cukrzycowo miażdżycową. Cały cukier zawarty w kilku owocach przyjmujesz w przeciągu paru chwil. A czy zjadłbyś 5 pomarańczy na raz? Hmmm…:) Przed zjedzeniem takiej ilości owoców „broni nas” błonnik zawarty w ich miąższu. Po zjedzeniu jednej dużej czy dwóch pomarańczy jesteśmy już po prostu pełni!

Loader

GLUKOZA I INSULINA

No ale to jeszcze nie koniec. Spożycie produktu węglowodanowego (pieczywa, ryżu, kaszy, makaronu, słodyczy, owocu) powoduje wzrost stężenia glukozy we krwi, a po paru godzinach jego obniżenie dzięki insulinie, która „upycha” glukozę w nasze komórki. Przez to stężenie glukozy we krwi spada – to naturalne. Wielu moich Klientów deklaruje picie soków w ciągu dnia jako formę nawodnienia, zaspokojenia pragnienia. Takie codzienne popijanie soków i traktowanie ich jako napoju pomiędzy posiłkami powoduje, że glukoza non stop krąży w Twoim krwiobiegu. Co insulina ją rozniesie to pojawia się kolejna porcja do upchania i tak w kółko. Komórki są już pełne więc nie chcą jej przyjąć więcej. Jest jednak ktoś, kto zawsze przyjmie glukozkę bez mrugnięcia okiem i z radością bo nie ma określonego limitu miejsca <3 Ten sympatyczny gościnny ktoś to nikt inny jak tkanka tłuszczowa 🙂 I co? I nawiązując do słynnego powiedzenia: i tkanka rośnie.

Podsumowując 🙂 Nie chcę abyś myślał, że jestem przeciwnikiem jedzenia owoców ale zdecydowanie radzę kontrolować ich ilość. Jedzenie owoców w całości i w umiarkowanej ilości może obniżyć ryzyko wystąpienia w przyszłości cukrzycy, lecz picie soków może to ryzyko istotnie zwiększać.

Zobacz również

Naucz się jak jeść abyś już nigdy nie musiała się odchudzać

Loader
Zadzwoń do nasSalon Kosmetyczny