Na niedzielny obiadek w większym gronie :)
Takie proste danie, a tak niewiele osób z niego korzysta :) Tym bardziej, że robi się praktycznie samo! :)
Na niedzielny obiadek w większym gronie :)
Takie proste danie, a tak niewiele osób z niego korzysta :) Tym bardziej, że robi się praktycznie samo! :)
Kuraka dokładnie umyj i osusz. Obraną cebulę i pozbawioną skórki cytrynę przekrój na ćwiartki, a czosnek obierz z łupinek i lekko zmiażdż trzonem noża. Tak przygotowanymi składnikami oraz pęczkiem świeżych ziół nafaszeruj kurczaka. Możesz związać mu łapki czystym sznurkiem aby nadzienie nie wypadało.
Z oliwy, suszonych ziół i soli przygotuj marynatę i porządnie natrzyj nią skórę kuraka. Możesz także podważyć skórę i posmarować marynatą również pod skórą, choć ja tego nigdy nie robię. Zawiń gotowego kuraka w folię spożywczą i wstaw do lodówki na 1-2 godziny.
Rozgrzej piekarnik do 190 stopni (z termoobiegiem), umieść kurczaka na blasze lub płaskim naczyniu żaroodpornym i piecz 1,5-2,0 godziny polewając od czasu do czasu powstałym przy pieczeniu sosem.
Na 30 minut przed końcem pieczenia dorzucam do kuraka pokrojone bataty i jeszcze kilka ząbków zmiażdżonego czosnku.
Gotowe danie podaję najczęściej z kiszoną kapustą 🙂